Zmierzch
i Pełnia
mizerna boskość w popiele, gdzie stoisz
w korytarzach snów,
wyżynach świadomości
Świt
Nów
Koliste ruchy w lodowatej wodzie
może strach przed początkiem?
Południe
czasem pochmurne,
jak postój w ciężkiej wędrówce
Oddech Wieczorny
Masaż powolny
Odpięcie od siebie
ostatnich złudzeń
Materia przemawia już głośno
nie tylko słowami,
obrazami
przemawia każdym ruchem
zmianą
cyklem
jakże dostojnie,
z gracją
– gdy patrzysz.
Dzayanayin